Temat ten dość trudny, bo dotyczący relacji w związku oraz zaufania (czy też jego braku). Jednak warto go podjąć, by pomóc osobom, które szukają skutecznych i tanich sposobów na to, aby skontrolować w niezbyt inwazyjny sposób swojego męża, żonę, dziewczynę, chłopaka… Oczywiście wszystko, co poniżej opiszę, robicie na własną odpowiedzialność. Musicie mieć świadomość tego, że wszelkie prowadzone przez was działania mogą mieć w ostateczności różnego rodzaju konsekwencje prawne oraz partnerskie. Dlatego, zanim czegokolwiek się podejmiecie, zastanówcie się nad tym dobrze.
Osobiście znam kilka związków, w których zabrakło zaufania, jak się zresztą okazało – słusznie. Wiele z tych związków korzystało z usług profesjonalnego detektywa, którego zadaniem było sprawdzenie wierności i uczciwości jednego z partnerów. Jednak taki detektyw dość sporo kosztuje. Wiele spraw można załatwić samemu za dużo mniejsze pieniądze.
Jeśli miałbym polecić program komputerowy, który pomoże Ci w skontrolowaniu Twojego partnera w tym, co robi przy komputerze (również pod Twoją nieobecność) to najlepszym rozwiązaniem będzie program NinjaLogger PRO. Spośród jego wielu cech najważniejsze dla nas będzie to, że w szybki i łatwy sposób możemy go zainstalować na komputerze partnera/partnerki – wystarczy wsunąć do portu USB pendrive z programem, a ten w błyskawicznym tempie zainstaluje się na komputerze. Potrzebujemy na to dosłownie kilku sekund, więc wystarczy chwilowa nieobecność drugiej osoby przy komputerze (np. pójdzie do toalety, albo zrobić sobie herbatę).
W jaki sposób będziemy otrzymywać dane? Jakie to będą dane? Zależnie od naszych preferencji możemy dane zbierać co jakiś czas podłączając pendrive do komputera z zainstalowanym NinjaLoggerem PRO, a wszelkie dane zostaną na niego skopiowane. Jeśli komputer partnera/partnerki ma połączenie z internetem, możemy ustawić przesyłanie danych za pośrednictwem internetu, oczywiście wszystko będzie się odbywało w sposób niewidoczny dla użytkownika komputera. Jakie dane otrzymamy? Zrzuty ekranu, spis domen, pod które wchodził użytkownik, a także informacje wpisywane przez owego użytkownika za pomocą klawiatury. Mamy więc szansę zobaczyć, co robił partner/partnerka na komputerze, czy nie odwiedzał stron randkowych, albo czy nie rozmawiał za pomocą mediów społecznościowych z kochankiem/kochanką. Mało tego – program ten ma również możliwość robienia zdjęć kamerką internetową (tak więc widzimy „co dzieje się przed komputerem”), a nawet nagrywania dźwięków z otoczenia komputera. Tak więc nie tylko „grzeszna” działalność na komputerze partnera/partnerki będzie dla nas znana, ale także wszelkie „grzeszki” czynione w pokoju z komputerem. A z tego może być doskonały materiał… niestety, rozwodowy.
Wiem, że temat to niełatwy, jednak czasem trzeba go ugryźć. Czasem trzeba wiedzieć, jak w rzeczywistości wyglądają nasze relacje z partnerem (czy raczej… jak wygląda uczciwość w związku). Czasem trzeba sprawdzić, czy nasze podejrzenia są jedynie naszą wyobraźnią, czy jednak szósty zmysł pozwolił nam wyczuć, że coś jest nie tak, jak być powinno.
Podobne posty
Czy szpiegowanie swojego komputera (wspólnego z małżonką) jest zgodne z polskim prawem? Podejrzewam małżonkę o niewierność, ale muszę mieć pewność i dowody. Proszę o odpowiedź.